PREMIERA KSIĄŻKI „ZAPOMNIANY SOJUSZNIK KAJZEROWSKICH NIEMIEC. ARMIA BUŁGARSKA W CZASIE PIERWSZEJ WOJNY ŚWIATOWEJ”

fot. autor2Pracując nad książką marzyłem o tym, by zaprezentować ją właśnie tu – wyznał podczas spotkania (9 grudnia br.) w Bułgarskim Instytucie Kultury Dariusz Faszcza. Wybitny polski historyk i politolog jest autorem książki historycznej „Zapomniany sojusznik kajzerowskich Niemiec. Armia bułgarska w czasie pierwszej wojny światowej”, która jest tak naprawdę pierwszą w historiografii polskiej – i niezwykle imponującą – próbą przedstawienia udziału Armii Bułgarskiej w Pierwszej Wojnie Światowej.
Dariusz Faszcza (ur. 1960) jest doktorem nauk humanistycznych, adiunktem na Wydziale Nauk Politycznych Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora w Pułtusku, lecz 30 lat swojego życia – jak sam zaznaczył podczas prezentacji – spędził w mundurze. Służył min. w Iraku jako oficer rezerwy, gdzie nawiązał bliskie stosunki z żołnierzami jednostki bułgarskiej. Przyjaźń na froncie, jak i już wcześniejsze zainteresowanie dziejami wojskowości Polski i Bułgarii w XIX i XX w., zainspirowały go do napisania książki poświęconej właśnie przebiegowi walk prowadzonych przez wojska bułgarskie w okresie od 1915 do 1918r. Podań historycznych poszukiwał przede wszystkim w źródłach bułgarskich, lecz nie były one jedynymi – w bibliografii do jego książki znalazły się również liczne publikacje polskie, niemieckie, angielskie, czy francuskie. Poszukiwanie jednak prawdy historycznej w tekstach z Zachodu okazało się, jak przyznał doktor, zadaniem niełatwym – co odnalazło swoje odzwierciedlenie w samym tytule książki. Zaznaczył to także obecny na sali prof. dr hab. Adam Koseski (rektor Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora), który na koniec wystąpienia Dariusza Faszczy zwrócił uwagę na dwuznaczność tytułu. Bułgaria jest w nim bowiem nie tylko zapomnianym sojusznikiem przez same Niemcy i Państwa Centralne, ale i na łamach światowej historii.
Książka Dariusza Faszczy ma układ chronologiczno-problemowy, gdzie pierwszy rozdział obejmuje opis kształtowania się wojskowości bułgarskiej w czasach nowożytnych (od 1877 r. do 1915 r.). Autor pragnął zobrazować nim wyjątkowo złożoną sytuację społeczną i gospodarczą Bułgarii, która w kolejnych latach miała znaczny wpływ na podjęte decyzje polityczne i rezultat walk toczonych na froncie bałkańskim. W swojej dalszej charakterystyce zmagań wojennych oprócz skonkretyzowanych dat, nazwisk, czy rodzaju wojskowego sprzętu, doktor chciał przede wszystkim ukazać to, jak ogromne były w tamtym czasie nadzieje Bułgarów i włożony przez całe państwo wysiłek zbrojny – mimo skrajnej sytuacji żołnierzy, jak i pozostawionych bez opieki ich rodzin. Przyłączenie się w 1915r. do I Wojny Światowej dla Bułgarów oznaczało walkę o Zjednoczenie – o odzyskanie ziem, które zostały sztucznie podzielone i odebrane Bułgarii w wyniku rywalizacji wielkich mocarstw. Każdy, kto tylko mógł, zaciągał się do wojska (17% bułgarskiego społeczeństwa!) i wyruszał, często bezpowrotnie, na front. Do Bułgarii z Państw Centralnych docierało jednak najgorsze wyposażenie wojskowe – żołnierzom brakowało nawet butów (musieli wymieniać się obuwiem w czasie marszu). W dodatku większość z nich była pochodzenia chłopskiego – na opuszczonych ziemiach nie miał, kto uprawiać roli, a w Bułgarii stopniowo zaczęło brakować żywności. Zagrożone tym samym stało się życie nie tylko żołnierzy, lecz także pozostawionych rodzin. Autor podkreślił jednak, że Bułgaria nie przegrała wojny przez złych żołnierzy, czy nawet przez złe przygotowanie – winne były przede wszystkim błędne decyzje polityczne.
Po wystąpieniu Dariusza Faszczy głos zabrał prof. dr hab. Lech Jaczynowski, któremu książka została udostępniona jeszcze przed samym jej zaprezentowaniem w galerii Bułgarskiego Instytutu Kultury. Złożył on szczere gratulacje autorowi i nie ukrywał również podziwu w jaki wprawiła go praca doktora – od zawartej w książce trudnej i zapomnianej problematyki, po zastosowaną transliterację bułgarskiej cyrylicy i jej polską transkrypcję. Profesor przywołał również historię artysty-malarza Augusta Rozentala (ikony jego autorstwa znajdują się nawet w Soborze św. Aleksandra Newskiego w Sofii) oraz jego brata – poety – Juliusza Rozentala. Ojciec ów braci, August, był Polakiem, którego w XIXw. zesłano na Sybir, skąd powrócił, lecz nie udał się już do Polski, a do Bułgarii. Jego niezwykle utalentowani synowie, August i Juliusz, po przyłączeniu się Bułgarii do Państw Centralnych – w ślad za wszystkimi przyjaciółmi – również wyruszyli na front, by walczyć o wyzwolenie bułgarskich ziem. Oboje tragicznie zginęli.
Następnie swoje gratulacje złożył także prof. dr hab. Adam Koseski, według którego książka „Zapomniany sojusznik kajzerowskich Niemiec. Armia bułgarska w czasie pierwszej wojny światowej” powinna stać się dla Dariusza Faszczy habilitacją.
Na sam koniec swoją niezmierną wdzięczność wyraziła również dyrektorka Bułgarskiego Instytutu Kultury – Kalina Stanczewa. Był to dla niej zaszczyt, by gościć taką osobę jak Dariusz Faszcza – Polaka, który zbadał i jednocześnie ocalił od zapomnienia historię zupełnie obcego dla siebie kraju.
Na spotkaniu obecny był także przedstawiciel Ambasady Republiki Bułgarii – attache wojskowy płk. Krasimir Stojanow.

Tekst: Pamela Kaczmarek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *