RZYMSKIE MIASTO NOVAE – WYKŁAD DRA ANDRZEJA BIERNACKIEGO

Dnia 5 listopada w Galerii BIK dr Andrzej Biernacki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu przedstawił historię Novae blisko miasta Swisztowa.

Starożytne Novae założone zostało w pierwszej połowie I w. n.e., za czasów panowania cesarza rzymskiego Nerona. To tutaj właśnie stworzony został obóz I Legionu Italskiego, którego zadaniem było obrona granic Imperium Rzymskiego przed najazdem barbarzyńców. Przez IV-V w. n.e. Novae stało się jednym z najważniejszych miejsc dla wczesnego chrześcijaństwa. W ciągu następnych sześciu stuleci w Novae przecięły się szlaki wschodniej Grecji, łacińskiego Zachodu i barbarzyńskich kultur zarówno europejskich, jak i tych pochodzących z krain Wielkiego Stepu. Od 1960 roku uczeni z Sofii, Wielkiego Tyrnowa, Warszawy i Poznania bez ustanku badają ten rozległy teren obozowiska rzymskich legionistów i wczesno bizantyjskiego miasta. Zrekonstruowane zostały tutaj trzy ogromne budowle z tamtych dwóch okresów – komendantura legionu, która położona jest na 7 tysiącach metrach kwadratowych, wielka łaźnia legionowa, a także kompleks biskupi.

Na spotkaniu dr. Andrzej Biernacki opowiedział (wspierając się materiałem zdjęciowym) o pracach jakie miały miejsce w Novae – od odkrycia tego niezwykłego miejsca do współczesnej rekonstrukcji. Badania archeologiczne w Novae rozpoczęto w roku 1960 pod kątem szukania śladów bursztynowego szlaku – handlowej trasy łączącej Imprium Rzymskie z krajami Morza Bałtyckiego. Wyboru stanowiska dokonali prof. K. Majewski z Uniwersytetu Warszawskiego oraz D. Dimitrov z Instytutu Archeologii Bułgarskiej Akademii Nauk. Przyjęto wtedy prowizoryczny podział stanowiska na część wschodnią – badaną przez archeologów bułgarskich pod kierownictwem prof. Dimitrova oraz zachodnią, gdzie pracami polskiej ekipy archeologów kierował prof. Majewski. Przez czterdzieści lat badań archeologicznych Novae, uczestniczyła w nich liczna rzesza pracowników naukowych i studentów praktykantów z Polski i Bułgarii. Od 2008 roku zaś Novae badają min. poznańscy archeolodzy w ramach projektu naukowo-badawczego finansowanego przez MNiSW. W międzynarodowym zespole kierowanym właśnie przez dr. Andrzeja Biernackiego biorą udział, oprócz naukowców i studentów z UAM, architekci z Politechniki Wrocławskiej, archeolodzy z Bułgarii – dr Pavlina Vladkova i dr Evgenia Genczeva z Instytutu Archeologii Bułgarskiej Akademii Nauk oraz Ukrainy – dr Elena Klenina z Narodowego Rezerwatu Chersonez Taurydzki w Sewastopolu.

W wyniku wieloletniej pracy tego zespołu ludzi odsłonięto: mury obronne, baszty, system fos, elementy drewnianej zabudowy twierdzy, główne bramy i wiodące do nich ulice, łaźnie legionowe i cywilne, komendanturę legionowa, unikalny szpital wojskowy, fragmenty baraków legionistów, rozpoznano system wodociągowy. Z okresu późniejszego pochodzą liczne kościoły z największą na Bałkanach bazyliką, wille, warsztaty rzemieślnicze i domy mieszkalne. Opracowano różne grupy zabytków: inskrypcje łacińskie i greckie, zestawy monet, niektóre przedmioty z kości i rogu, fibule i drobne przedmioty z brązu oraz przedmioty z żelaza, naczynia szklane i ceramiczne, wytwory z kamienia.

Zupełnie wyjątkowym obiektem badanym przez Ekspedycję IA UW okazała się właśnie komendantura legionowa (principia) znajdująca w sercu obozu na wschód od ruin term i katedry położonej przy samej szosie. Najważniejszym elementem kompleksu był rząd pomieszczeń znajdujący się po południowej stronie rozległego dziedzińca (znajdowały się tam skarbce legionowe (aeraria) oraz najświętsze dla żołnierza miejsce – kaplica sztandarów (aedes principiorum), gdzie przechowywano sztandary i znaki legionu I Italskiego stacjonującego w Novae.

Dr. Andrzej Biernacki opowiedział także o projekcie rekonstrukcji Novae, o tworzeniu multimedialnych modeli budowli, a także o dylematach przed jakimi stanęli archeolodzy – czy ukazać oczom współczesnych łaźnię z wieku II n.e. kosztem kompleksu biskupiego, czy jednak ocalić zabudowy z wieku 6 n.e., a tylko tam, gdzie to możliwe ukazać budowle wcześniejsze? Uczeni zmierzyli się z tymi wszystkimi trudnymi wyborami i dzisiaj dzięki temu w Novae możemy doświadczać – jak to ujął sam doktor – pewnego rodzaju deja vu. Zwiedzając to starożytne miejsce w otoczeniu wiernych rekonstrukcji (ujęta została nawet autentyczna wysokość zabudowań, dachy) możemy poczuć się tak jakbyśmy na chwilę cofnęli czas. Novae odwiedzić można również nocą – cały obiekt jest wtedy przepięknie oświetlony.

Starożytne Novae, czyli miejsce, gdzie dzięki współczesnym technologiom, możemy zobaczyć i zaznać tak odległego, dawnego świata.

Tekst: Pamela Kaczmarek

Zdjęcie Novae: Andziej Biernacki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *