SPOTKANIE AUTORSKIE Z PISARKĄ AŁBENĄ GRABOWSKĄ

Dnia 24 października 2014 roku w Bułgarskim Instytucie Kultury odbyło się spotkanie autorskie z pisarką bułgarskiego pochodzenia Ałbeną Grabowską poświęcone jej nowej książce „Stulecie Winnych. Ci którzy przeżyli”.

Ałbena Grabowska – z wykształcenia lekarz neurolog-epileptolog – zadebiutowała w 2011 roku książką o Bułgarii „Tam, gdzie urodził się Orfeusz” i jak sama przyznaje miała być to jej jedyna powieść, o której napisaniu marzyła od wielu lat. Mityczny Orfeusz urodził się bowiem w bułgarskich górach Rodopy. Właśnie tam, u jej babci (której historia miłosna stała się jedną z inspiracji dla książki), wśród wspaniałej, dzikiej przyrody, 1100m n.p.m., autorka spędzała coroczne wakacje. W tej uroczej książce splata historię swego rodu Karadża z opowieściami o codzienności, kulturze, tradycjach, geografii, historii i kuchni Rodopów. Bułgarskie korzenie, a jednocześnie polskie pochodzenie pozwalają jej spojrzeć z sympatią, ale i dystansem na różnice kulturowe, językowe i mentalne. Jest to podróż w krainę wspomnień, otwartych ludzi, magicznych miejsc, fig i wina.

Najnowsza zaś książka (dziesiąta z kolei) Ałbeny Grabowskiej – „Stulecie Winnych. Ci którzy przeżyli” – jest epicką opowieścią o losach polskiej rodziny z Brwinowa wplecioną w dramatyczne wydarzenia XX wieku, pierwsza część sagi rozpoczyna się bowiem niemalże z chwilą wybuchu I. wojny światowej, w czerwcu 1914 roku. Podczas porodu bliźniaczek – Marii i Anny – umiera ich matka. Stanisław Winny, ojciec nowonarodzonych dziewczynek, opłakuje ukochaną żonę, patrząc z lękiem w przyszłość  – ma bowiem pod opieką nie tylko bliźniaczki, ale również dwóch synków. Bracia Stanisława oraz jego rodzice, Bronisława i Antoni, jednoczą swoje siły w obliczu tragedii. Kilka tygodni później nadchodzą kolejne dramatyczne wydarzenia – pewnego upalnego lipcowego dnia wybucha wojna. Długie lata I. wojny światowej i epidemia grypy hiszpanki boleśnie doświadczają ród Winnych. Tym bardziej cenią oni pokój i dobrobyt, które niesie ze sobą dwudziestolecie międzywojenne, chociaż przewrotny los nie szczędzi Winnym życiowych doświadczeń. Z rosnącym niepokojem obserwują, jak wielkimi krokami nadchodzi kolejna wojenna zawierucha.

Na samym spotkaniu autorka opowiadała o pracy nad powieścią, o tym jak bardzo zależało jej na prawdziwości – realizmie zarówno topograficznym, jak i wydarzeniach historycznych, a także pojawiających się w fabule autentycznych postaciach z tamtych czasów, jak choćby Stanisław Lilpop. Mówiła o pracy nad kreacją bohaterów, niezwykłymi portretami kobiet i mężczyzn, a także o swojej inspiracji twórczością Gabriela Garcii Márqueza (głównie powieścią „Sto lat samotności”, skąd zaczerpnęła tytuł dla swojej sagi) i realizmie magicznym – jedna z jej postaci ma bowiem dar jasnowidzenia.

Jak sama mówi, Ałbena Grabowska pisząc sagę korzysta przede wszystkim z prawdy uczuć, z tego jak skomplikowanym uczuciem jest miłość. Tutaj nie bez znaczenia zostają historie związane właśnie z jej babcią zawarte w pierwszej książce – „Tam, gdzie urodził się Orfeusz”. Saga bowiem, która jest utworem ogromnie epickim, a miłość jako taka jest najlepszą rzeczą jaka może nas spotkać w życiu, stąd też nie mogło jej zabraknąć w różnych odcieniach w „Stuleciu Winnych”. Czasami to uczucie jest jednak tragiczne dla bohaterów, a ich postępowanie jest zupełnie niezrozumiałe dla czytelnika, ale gdy zapytano kiedyś autorkę, czy ta książka opowiada właśnie o miłości, odpowiedziała, że nie – saga ta  jest przede wszystkim o ludzkiej godności.

Drugi tom, którego akcja rozpoczyna się w 1942 roku, a kończy na wydarzeniach marcowych – w 1968 roku, jest już w redakcyjnym przygotowaniu. Trzecia zaś część opowie nam już o czasach współczesnych, a sama fabuła książki przeniesiona zostanie do Pruszkowa – do miasta, gdzie urodziła się i wychowała pisarka.

Tekst Pamela Kaczmarek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *